Strony

wtorek, 30 kwietnia 2019

377

W 1991 roku kiedy wojska radzieckie zaczęły powoli opuszczać nasz kraj, Manchester United lał Legie w Pucharze Zdobywców Pucharu pan Mike McEntire robił już takie dobra jak film "Pocahontas". Bez porównań bo też nie byliśmy całkiem w czarnej dupie a mieliśmy do tego prawo. Jako początek snowboardingu w kraju Solidarności i cebuli uznaje się przełom lat 80 i 90 z pojedynczymi próbami w Beskidach i w Tatrach. Jednak chłopcy z za Oceanu w tej grze byli pare leveli dalej.
Wracając do Pocahontas w filmie swoje przejazdy mają takie tuzy jak Terje, Jamie Lynn i Shaun Palmer film ma klimat tamtych lat stylowe przejazdy i przekaz. Tytułowa Pocahontas ostrzega że to wszystko idzie w złym kierunku w domyśle degradacja środowiska i ogólna ignorancje. Ile czasu potrzeba było żeby ostrzeżenie od Pocahontas  nabrało siły ?
Nie chce się zagłębiać w politykę ale w kwestii ekologi jesteśmy dalej w Pucharze Zdobywców Pucharu.







w filmie swoje przejazdy mają:
Noah Salasnek, Nick Perata, Jon Biacchi, Andy Hetzel, Monty Roach, Jeff Brushie, Sean Johnson, Dave Hatchett, Jamie Lynn, Megan Pishke, Andy Brewer, Dave England, Shaun Palmer, Tina Basich, Matt Goodman, Sean Farmer, Heather Mills, Aaron Vincent, Terje Haakonsen, Jimmy Halapoff oraz Mike Ranquet.

piątek, 26 kwietnia 2019

376

Wiosna przyszła w tym (w każdym) roku za wcześnie. Osoba licząca na wiosenne akcje w beskidach jest prawdopodobnie najbardziej poirytowaną osobą w towarzystwie. Zima mówi ja pas ja pas... a mnie dlugo po głowie chodziła wycieczka rowerem na deskę. Znamy wszyscy film Splixie gdzie typek na ostrym kole jedzie żeby podejść na splicie. Wszystko fajnie pomyślałem letsdudys i zapakowałem splita na rower. Na początek próbny dystans ok 50km tam i z powrotem. Tak sie do mnie uśmiechnęło szczęście że mieszkam ok 25km od największego w okolicy Ski&snowboard Resortu. Potocznie zwane Praxy czyli Ośrodek Czarny Groń ma to wszystko co się lubi jak się nie ma co się lubi (czy jakoś tak). Wybór był prosty rowerem na Praxy ktore zamknięto tydzień wczesniej bynajmniej nie z powodu braku śniegu. Wycieczka przebiegła bez większych historii nie wpadłem pod TIRa, nic mi nie odpadło dojechałem zrobilem ture i zjechałem w pięknych okolicznościach przyrody. Odfajkowane. Nie byłbym sobą oczywiście gdybym już po drodze nie wymyślił że przecieź gdzie ja to moge jechać że z tym splitem całkiem wygodnie i namiot... Adventure Ahead!